aaa4 |
Wysłany: Wto 17:33, 06 Mar 2018 Temat postu: |
|
Parsknal.
-W Morgamdlle? W srodku nocy? Jasne. Eddie nie lubi przyjezdzac na wezwanie
nawet w dzien. Na pewno nie bedzie narazal sie, zeby przyjechac po nas w nocy. Pewnie i tak
wylaczyl telefon. Nie cierpi imprez w bractwach studenckich.
-A moze posterunkowy Hess? - podsunela Claire. - Jestem pewna, ze nas
podwiezie.
-A poprobuj.
Claire zadzwonila. Dodzwonila sie nawet, ale nikt nie odbieral. Travis Lowe tez sie nie zglosil.
Spojrzala na Shane'a, tracac nadzieje, i bezradnie wzruszyla ramionami. Eve wstala, zadygotala i
objela sie ramionami. Shane zdjal czarna marynarke i okryl j a. |
|